Na naukę nigdy nie jest za późno
Na naukę nigdy nie jest za późno – jestem tego dowodem (mam 71 lat).
👉 Przez 38 lat od mojego narodzenia się na nowo żyłam w więzach religii i legalizmu i nie byłam tego świadoma. Miałam fałszywy obraz Boga, nie znałam Jego natury. W Charis dowiedziałam się, jaki naprawdę jest Bóg – kochający Ojciec, który jest doskonałą Miłością, któremu mogę zawsze ufać.
👉 Zrozumiałam, że nie mogę zrobić nic dobrego, żeby Bóg kochał mnie bardziej, ale też nie mogę zrobić nic złego, żeby kochał mnie mniej. On kocha mnie bezwarunkowa miłością i okazuje łaskę każdego dnia – bo taka jest Jego natura. Prawda ta uwolniła mnie do życia w relacji z Bogiem, do życia w wolności.
👉 Dzięki nauczaniu Charis wiem, jak się modlić o siebie i o innych. Dowiedziałam się, że mam autorytet dany mi od Boga, by sprzeciwiać się chorobie oraz każdej niemocy i ogłaszać doskonałe zdrowie. Teraz wiem, że choroba nie pochodzi od Boga, który jest dobry i chce, by wszyscy byli zdrowi. To jest Jego wolą dla każdego.
👉 Charis Bible College pokazało mi, że jest coś więcej niż sama teoria. Dało mi totalnie inne spojrzenie i podejście do Boga, który zaczął być realny w moim życiu. Zmieniło się moje patrzenie na Biblię. Nauczyłam się stosować ją na co dzień i od razu zobaczyłam niesamowite efekty. Kiedyś nie byłam w stanie zmusić się do przeczytania rozdziału, a dziś nie wyobrażam sobie dnia bez tego. Słowo Boże zaczęło mnie zmieniać. Zobaczyłam, że Bóg jest żywym Bogiem, który chce ze mną mieć bardzo bliską relację i którego mogę poznawać lepiej z dnia na dzień.
Słowo Boże pokazało mi prawdę o mnie
“Dwa lata temu, kiedy byłam na 5 roku studiów zaczęłam naukę w szkole biblijnej Charis. Dzisiaj jestem już jej absolwentką. I od razu powiem, że poza oddaniem Bogu mojego życia, to była najlepsza decyzja, którą podjęłam podczas studenckiego życia. To był również najlepszy czas na poznawanie Boga i Jego Słowa.
👉 Ale co dała mi ta szkoła? Co się zmieniło?
Poznając Boże Słowo poznałam prawdę o sobie. Zaczęłam widzieć w lustrze osobę, którą naprawdę jestem. Przestałam udawać czy kopiować innych. Zauważyłam, że jestem „bardzo dobra” (jak mówi Księga Rodzaju) oraz że jestem oryginalna. I właśnie taką historię zapragnęłam tworzyć. Moją własną, oryginalną, którą tworzę razem z Bogiem.
Doświadczenie przemiany i pasja dla Boga
Dzięki Charis doznałam całkowitej przemiany i odkryłam pasję dla Boga.
👉 Kiedy szłam na studia, byłam bardzo pogubiona i zbuntowana. Narastające problemy bardzo mnie przytłaczały. Wysłałam swoje zgłoszenie do szkoły biblijnej w ostatnim tygodniu rekrutacji. Byłam dość sceptyczna, ponieważ bałam się, że to nie jest miejsce dla mnie, że nie pogodzę tego z moją nauką na studiach dziennych lub po prostu się tam nie odnajdę. Pomyślałam, że przyjadę na pierwsze spotkanie zobaczyć jak jest. Nie zrezygnowałam i wiem, że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
👉 Charis Bible College pokazało mi, że jest coś więcej niż sama teoria. Dało mi totalnie inne spojrzenie i podejście do Boga, który zaczął być realny w moim życiu. Zmieniło się moje patrzenie na Biblię. Nauczyłam się stosować ją na co dzień i od razu zobaczyłam niesamowite efekty. Kiedyś nie byłam w stanie zmusić się do przeczytania rozdziału, a dziś nie wyobrażam sobie dnia bez tego. Słowo Boże zaczęło mnie zmieniać. Zobaczyłam, że Bóg jest żywym Bogiem, który chce ze mną mieć bardzo bliską relację i którego mogę poznawać lepiej z dnia na dzień.
Charis – czasem nauki ufania Bożemu Słowu
„Rozpoczęcie studiów dla każdego młodego człowieka to etap pytań i niewiadomych, to czas podejmowania samodzielnych decyzji i mierzenia się z nowymi wyzwaniami.
👉 W moim przypadku pójście do szkoły Charis było najlepszą decyzją, jaką mogłam podjąć wchodząc w dorosłe życie. Był to czas kształtowania, inspiracji i poznawania samej siebie.
👉 Nauczania zbudowały w moim sercu mocny fundament i pomogły ugruntować to kim jestem według mojego Boga, a nie według tego co chce powiedzieć mi otoczenie.
👉 Szkoła Charis pokazała mi priorytety- nauczyła, że nie ma nic ważniejszego od relacji z Bogiem, z której wszystko wypływa. Zaczynając studia potrafiłam rozeznać co jest właściwe, a czego powinnam unikać.
👉 Z każdym kolejnym miesiącem mogłam stosować to, co usłyszałam w szkole Charis w codziennym życiu i efekty były wielokrotnie niesamowite.
Dzięki Charis zyskałem właściwy fundament
Dzięki Charis zyskałem właściwy fundament – Słowo Boże. Przede wszystkim kursy pokazały mi, jaki tak naprawdę jest Bóg i pomogły uzyskać właściwą relację z Nim.
Wiek studencki – te 18+, to okres, w którym nasz system wartości się kształtuje i bez właściwego fundamentu jakim jest Pismo Święte, prędzej czy później pogubisz się w życiu (a stamtąd niedaleko do depresji i innych przykrych rzeczy). Nawet, gdy masz swoje „zasady” to bez pewnego i bezkompromisowego fundamentu łatwo stracić grunt pod nogami.
Moja zmiana przez Słowo Boże
Kochani, kiedy jakiś etap w życiu dobiega końca, (a właśnie ukończyłam szkołę biblijną Charis w Łodzi) to jest taki fajny czas na przemyślenia i podsumowania… oraz dobrą rzeczą jest zobaczyć, co ten czas wniósł do mojego życia. Wdzięczność jest czymś bardzo ważnym w moim życiu i rozmyślając dzisiaj o tym czasie studiowania Bożego Słowa w szkole w Łodzi, uświadomiłam sobie jak bardzo jestem Bogu wdzięczna za to, że dał mi ten czas.
Chciałam podzielić się świadectwem tego, co Bóg zrobił ze mną w czasie studiowania w szkole Charis. Być może będzie to zachętą dla kogoś, kto stoi przed podjęciem decyzji i nie jest przekonany czy Szkoła Charis to dobry wybór. Powiem od razu – pójście do szkoły Charis to najlepsza decyzja, jaką można podjąć! To była jedna z lepszych decyzji, jakie podjęłam i od początku wiedziałam, że do tej szkoły przyprowadził mnie sam Bóg.


Uzdrowienie i nietolerancja laktozy
Od sierpnia 2017 roku jestem studentką Charis Bible College Polska oraz członkiem kościoła „Życie Sozo” w Łodzi.
We wrześniu i w październiku nasz Pastor głosił w kościele opowieść o siewcy. Zachęcał nas, abyśmy siali Słowo Boże w naszych sercach. Dwa razy o tym mówił, a ja dopiero za drugim razem to usłyszałam.
Usłyszałam wyraźnie: UZDROWIENIE.
Dokładnie wiedziałam o co chodzi. O moją nietolerancję laktozy. Mój Duch do mnie przemówił, a ja to od razu odrzuciłam. Założyłam, że będę potrzebować dużo czasu na zmierzenie się z tą GÓRĄ i chyba w ogóle nie chciałam się tym zajmować. Zaczęłam wymieniać inne dziedziny mojego życia, w które warto zajrzeć – takie małe pagórki.