Dzięki Charis zyskałem właściwy fundament

Dzięki Charis zyskałem właściwy fundament – Słowo Boże. Przede wszystkim kursy pokazały mi, jaki tak naprawdę jest Bóg i pomogły uzyskać właściwą relację z Nim.

Wiek studencki – te 18+, to okres, w którym nasz system wartości się kształtuje i bez właściwego fundamentu jakim jest Pismo Święte, prędzej czy później pogubisz się w życiu (a stamtąd niedaleko do depresji i innych przykrych rzeczy). Nawet, gdy masz swoje „zasady” to bez pewnego i bezkompromisowego fundamentu łatwo stracić grunt pod nogami.

Nawet nie zorientujesz się, kiedy twoje granice znajdą się w miejscu, w którym nigdy byś ich nie ustawił. Wpływ, jaki ma dzisiejsze środowisko na młode osoby jest ogromny, młodzi są ciekawi świata i tego, co on ma do zaoferowania.

 

Problem z życiem bez Boga jest taki, że szukasz szczęścia w złych miejscach, próbujesz wypełnić tę dziwną pustkę różnymi (cóż, rozwiązaniami tego nie można nazwać) używkami, lecz okazuje się, że tę pustkę może wypełnić tylko Bóg. I dlatego warto jeszcze „za młodu” zbudować właściwy fundament i przyjąć Boży system wartości, bo to uchroni cię przed wieloma przykrymi (a nawet niebezpiecznymi) sytuacjami.

Diabeł jest subtelny w tym co robi i zdecydowanie stara się o to, byśmy nie wiedzieli, że to, co robimy lub myślimy jest złe. Niestety żyjemy w czasach, gdzie złe wartości są promowane i przedstawiane w niewinny sposób. Ciężko jest więc zachować właściwy system wartości o własnych siłach. Dlatego warto opierać się na Słowie Bożym. To nie tylko zwykły zbiór ksiąg, ale Słowo, które może odnowić nasze myślenie. Bez Niego już dawno bym „popłynął” w świat i to, do czego świat zachęca.

Oczywiście to też wymaga naszej pracy, bo trzeba się zaangażować, czasem nawet poświęcić i być gotowym do zmiany, by wytrwać i nie wypaść po drodze. Ale kiedy już zrealizujesz część kursów, widzisz jak bardzo świat zniekształca obraz Boga, głównie przez nieznajomość lub niezrozumienie Jego Słowa. Szkoła pomogła mi to dostrzec i ustanowić Słowo Boże tym fundamentem.

Wierzę, że gdyby nie szkoła, nie znalazłbym się w miejscu, w którym jestem. Nie raz, kiedy patrzę na swoje życie i różne sytuacje, nie potrafię sobie wyobrazić, co bym zrobił nie mając Boga, nie mając w Nim oparcia. Z wiekiem trudnych chwil jest coraz więcej, więcej trudnych decyzji, więcej wyzwań. Samemu łatwo pogubić się w tym wszystkim, załamać. Ale kiedy twoje życie opiera się na Bogu i Jego Słowie – które jest niezmienne – cokolwiek się stanie, masz pewność, że On obróci to ku dobremu, bo wiesz, że N I G D Y cię nie zostawi samego i Z A W S Z E dba o ciebie. Tak wiele można stracić z życia zamartwiając się o rzeczy, które z czasem i tak nie będą mieć większego znaczenia.

Ludzie często odrzucają Boga, bo mają złe wyobrażenie o Nim. Dzięki Charis mam pewny fundament, który nie zostanie zachwiany. Dlaczego? Właśnie dlatego, że byłem gotów otworzyć się na prawdy Słowa Bożego, które zostały zasiane w moim sercu a niewłaściwe myślenie zostało wyprostowane.
Charis dało mi Boga i Jego Słowo – a Ono z kolei dało mi moją tożsamość, której niejedna młoda dusza poszukuje”.

– Tymek, absolwent Charis